W jaki sposób palić susz CBD? Sposoby

CBD przejawia szereg dobroczynnych właściwości dla zdrowia: wpływa pozytywnie na układ sercowo-naczyniowy, pokarmowy, immunologiczny, nerwowy. Pomaga również rozprawić się z problemami emocjonalno-psychicznymi: wspiera w walce z depresją, z uzależnieniami, z bezsennością. Tyle dobra w niepozornej roślinie! W ciągu tysiącleci nauczyliśmy się czerpać z tego, co ofiarują nam konopie, a ostatnie dziesięciolecia przyniosły również skuteczne sposoby pozbywania się z suszu psychoaktywnego THC, pozostawiając wyłącznie CBD. Są zwolennicy przyjmowania go w skoncentrowanej formie olejku, ale tradycjonaliści wolą jednak susz i całą otoczkę jego palenia. Jak to robić skutecznie i przyjemnie? Sprawdź cztery sposoby palenia suszu CBD.

Jointy – dla oldschoolowych tradycjonalistów

Podstawowym i najprostszym sposobem przyjmowania CBD jest jego spalanie w postaci jointów i form pokrewnych. Zasada jest zawsze ta sama: we wnętrzu cienkiego, łatwopalnego materiału, umieszcza się susz. Przy pomocy dłoni formuje się podłużny kształt, przypominający papierosa albo cygaro. Następnie należy je z jednej strony podpalić a do drugiej przyłożyć usta. Teraz należy wykonać głęboki, płynny wdech – żar z rozpalonego końca umożliwi ulotnienie się pożądanych substancji chemicznych, które w ten sposób przedostaną się do naszego gardła. Po zakończeniu zaciągania nie wypuszczamy od razu powietrza – przez chwilę wstrzymujemy oddech, pozwalając dymowi dostać się głębiej. Następnie wykonujemy długi, jednostajny wydech.

Raz zapalonego jointa nie trzeba wcale spalać do końca przy jednym posiedzeniu. Wielu osobom wystarczy jeden buch. Jointa wystarczy teraz zgasić i zapalić go ponownie dopiero wówczas, gdy znów będziemy mieć na to ochotę.

Istnieje kilka pojęć, często używanych zamiennie: joint, blant, split. Potocznie oznaczają one to samo, ale koneser rozumie mniej lub bardziej kluczowe niuanse. Joint jest cienki, ponieważ wykonuje się go ze specjalnej bibułki. Wypełniony jest on wyłącznie suszem konopnym. Stożek skręca się z jednego końca – stąd jego inna popularna nazwa, czyli skręt. Blant również zawiera sam susz konopny, ale zawinięty jest on w grubszą bletkę, wykonaną z naturalnych liści konopi lub tytoniu. Mieszane uczucia pasjonatów CBD budzą spliffy – to mieszanka suszu CBD i tytoniu, zwinięta podobnie jak papieros. Z uwagi na zawartość tytoniu, jego palenie nie jest już takie zdrowe.

Niezależnie od tego, którą opcję wybieramy, zawsze warto dołożyć jeszcze filtr. To końcówka, którą umieszcza się z tej strony skręta, która ląduje w naszych ustach. Jej zadaniem jest wyłapywanie substancji niebezpiecznych. Nie jest to obowiązkowy element jointa, ale ze względów zdrowotnych – bardzo wskazany.

Nie każdy musi być mistrzem we własnoręcznym sporządzaniu blantów czy jointów. Jeśli lubisz ich smak i klimat, ale skręcanie nie jest twoją mocną stroną, możesz wyposażyć się w pre-rollsy – czyli jointy już zwinięte, sprzedawane najczęściej w szczelnie zamkniętych fiolkach.

Lufki – zawsze pod ręką

Wielu amatorów CBD zamiast jointów wybiera o wiele bardziej dyskretne, eleganckie lufki. Można je mieć zawsze przy sobie, nie rzucają się w oczy i łatwo je przechowywać np. w portfelu. Tutaj również mamy wiele opcji do wyboru.

Najbardziej klasyczne są lufki szklane. Podstawowa wersja to malutki, liczący ok. 10 cm przyrząd, wykonany z cienkiego szkła. Wąska rurka rozszerza się na końcu w cybuch, w którym umieszcza się niewielką ilość pokruszonego suszu CBD. Następnie susz należy podpalić, zaciągając się z drugiej strony – lufka wypełni się smakowitym, białym dymem. Dawka suszu w lufce jest zdecydowanie mniejsza, odpowiednia do wypalenia na raz – choć i w tym przypadku znajdą się tacy, którzy zaciągną się tylko raz a resztę suszu pozostawią w rurce na później.

Dużą zaletą rurki jest możliwość jej opalenia. W trakcie przechodzenia przez rurkę, część substancji pozostaje na jej ściankach. Gdy susz już się skończy, można podgrzać zapalniczką samą rurkę, ponownie doprowadzając jej zawartość do postaci lotnej. Z pewnością to bardzo wydajna i oszczędna forma palenia suszu.

W przypadku rurek mamy do wyboru wiele ciekawych opcji. Poza klasycznymi, szklanymi, na rynku dostępne są również modele metalowe, a także drewniane, podobne do klasycznych fajek. Oczywiście każda wersja posiada setki wzorów i ciekawych rozwiązań – są lufki standardowe i duże, lufki ze specjalnymi kulkami zapobiegającymi zjawisku komety (czyli wciągnięcia do ust leciutkiego popiołu, pozostałego po spaleniu porcji suszu), lufki z silikonową obudową, w fantazyjnych kształtach i kolorach. Świetnie nadają się do samodzielnego użytkowania, ale też na prezent.

Bonga – niezbędne na imprezie

Analizując sposoby palenia suszu CBD, nie możemy oczywiście zapomnieć o bongach. Dla amatorów konopi bongo to symbol udanej imprezy, radosnej posiadówki ze znajomymi albo chillowego wieczoru we dwoje (a nawet i w pojedynkę).

Bonga dostępne są oczywiście w wielu rozmiarach – od niewiele większych, niż rurka, po wersje king size, do których wchodzi kilka gramów suszu. Jest też wiele alternatyw jeśli chodzi o budowę. Zasada jest jednak podobna: bongo składa się z komory napełnianej wodą (lub lodem). Odchodzi od niej długi, pionowy lub nieco nachylony komin – jego wylot należy objąć ustami, aby zaciągnąć się palonym suszem. Bongo wyposażone jest oczywiście także w pokaźny cybuch na susz. Można go podpalać zapalniczką lub zapałkami, ale z uwagi na rozmiar i czas palenia, przydatna bywa także zapalarka.

Już jednorazowe zaciągnięcie się ze standardowej wielkości bonga umożliwia przyjęcie dosyć sporej dawki CBD. Dla wielu osób jeden buch wystarczy, aby czuć relaks i wesołość przez całą imprezę. Co najważniejsze, z CBD nie można przesadzić – nie jest możliwe jego przedawkowanie, zatem nawet jeśli podczas dobrej zabawy trochę was poniesie, nikomu nic nie grozi.

Bonga dostępne są w ogromnej ilości kształtów i kolorów – od bardzo klasycznych, przezroczystych i prostych, przez specjalnie formowane i wybarwiane, aż po nowość na rynku – bonga silikonowe, wykonane z wysokiej jakości tworzywa, podobnego do tego, jakiego żywa się do wykonywania form na wypieki. Bongo jest nieodłącznym artefaktem na wyluzowane imprezy w jamajskim stylu i do tego naprawdę świetnym prezentem dla amatora suszu.

Waporyzator – zdrowsza alternatywa

Dla tych, którzy nie przepadają za dymem, świetną alternatywą jest waporyzator. To najdroższe z opisywanych rozwiązań, ale też najefektywniejsze, najzdrowsze i najoszczędniejsze w używaniu.

Waporyzator jest urządzeniem elektrycznym, najczęściej wyposażonym w akumulator. W jego komorze umieszcza się rozdrobniony susz. Następnie zamyka się obudowę i ustawia temperaturę. Dzięki zastosowanej technologii, nie musi ona być tak wysoka jak w przypadku podpalania suszu w joincie czy lufce, za pomocą żywego ognia. Topik spala się równomiernie, uwalniając całą swoją moc. Gdy urządzenie jest już nagrzane, informuje o tym użytkownika. Rozpoczyna się trwająca kilka minut sesja, podczas której susz ma temperaturę odpowiednią do inhalacji. Po jej zakończeniu procedurę można powtórzyć – przeważnie za każdym razem nieco podnosząc temperaturę, aby wydobyć całe dobro konopi. Tę samą porcję suszu można zatem z przyjemnością i korzyścią palić wielokrotnie. Nie dochodzi przy tym do połykania dymu, nie zostaje podrażnione gardło a z urządzenia nie wydobywa się charakterystyczny, konopny zapach, mogący powodować niezdrowe i nieuzasadnione zainteresowanie prawilnych.

Czy palenie suszu CBD jest bezpieczne? Zdecydowanie bardziej niż nikotyny (również w formie e-papierosów). CBD nie ma właściwości psychoaktywnych i nie uzależnia, a ilość benefitów dla ciała tworzy długą listę. Jednocześnie należy również pamiętać o tym, że sam proces palenia sprzyja uwalnianiu się niezbyt sympatycznych substancji chemicznych, a zatem osoby, które mają problemy z układem oddechowym, powinny wybrać waporyzację albo inne formy przyjmowania CBD (np. w formie olejków). Jeśli chodzi o dobrą zabawę na imprezie – CBD nie ma sobie równych. Ani alkohol, ani papierosy, ani substancje nielegalne, nie gwarantują jednocześnie dobrej zabawy, bezpieczeństwa, braku kaca i dobroczynnego wpływu na zdrowie – a wszystko to oferuje użytkownikom CBD.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz