Czym jest Moon Rock i jak go palić?

Każdy ma swoją ulubioną formę przyjmowania CBD. Są wśród nas konserwatywni palacze jointów, wygodni pre-rollsowicze, oldschoolowe ziomki od bong i konopna nowa fala zbrojna w waporyzatory. Niezależnie od tego, do której grupy należysz, zawsze warto trochę poeksperymentować – choćby po to, żeby upewnić się w swoim wyborze. Do nowinek na polskim rynku należy nadal mało u nas popularny Moon Rock. Jeśli nigdy go nie paliłeś – sprawdź, co tracisz.

Moon Rock – geneza księżycowej podróży

W porównaniu z jointami i bongami, Moon Rock to jeszcze dziecko. Ta forma palenia konopi powstała prawdopodobnie niecałe 10 lat temu, w USA, z inicjatywy firmy Starbudz – ważnego przedsiębiorstwa na amerykańskim rynku konopnym. Popularyzacją Moon Rocka zajął się popularny w pewnych kręgach raper – i chyba skutecznie, skoro w mniej niże dekadę produkt podbił również Europę. Idea jest dosyć prosta: top zanurza się w oleju haszyszowym a następnie obtacza w kiefie. Efekt jest ciekawy wizualnie i z jakiegoś powodu przywiódł komuś na myśl powierzchnię Księżyca – stąd nazwa Moon Rock.

Ta kosmiczna forma konopi odznacza się potężną, potrójną mocą. W krajach, w których jest to legalne, zawartość THC przekracza nawet 50%. Z tego też powodu produkt jest popularny również wśród użytkowników medycznej marihuany, którym zależy na dużej dawce substancji aktywnych. W Polsce Moon Rock dostępny jest oczywiście w wersji oczyszczonej z THC, za to wyjątkowo bogatej w CBD.

Harcerki z Księżyca, czyli z jakiej odmiany konopi robi się Moon Rock

Obecnie Moon Rock robi się w zasadzie z dowolnych odmian konopi, ale wynalazcy sięgnęli po Girl Scout Cookies – przede wszystkim z uwagi na moc. Pomimo niewinnej nazwy, GSC cechuje się bardzo wysoką zawartością kannabinoidów. A twórcom o to właśnie chodziło – chcieli uzyskać naprawdę mocne zioło.

GSC jest wyhodowaną metodą selekcji odmianą hybrydową. Wyróżnia ją unikatowy, słodko-miętowy smak z lekką nutą ziemistości. Pomimo dużej mocy, GSC to zioło bardzo łagodne, o właściwościach przede wszystkim relaksacyjnych, oczyszczających głowę z niepotrzebnych myśli.

W USA szczep GSC używany jest również do produkcji medycznej marihuany, co umożliwia jego sprzedawanie w aptekach bez oczyszczania z THC. W Polsce korzystamy z legalnej wersji zawierającej niemal wyłącznie CBD. Odmiana GSC podnosi nastrój, skłania do refleksji, podkręca kreatywność i wprowadza w głęboki stan odprężenia – dlatego też palenie lepiej zostawić na wieczór niż na przed pracą.

Moon Rock – kosmiczne doznania

Działanie Moon Rocka wynika zarówno z zastosowanej odmiany konopi, jak i z jego unikatowej formy. Możemy przyjąć, że cokolwiek znajduje się w okiefowanym topie, zadziała ze spotęgowaną mocą. Jeśli impreza – to do rana, jeśli sen, to… też do rana, bez jednego wybudzenia!

Moon Rock spełnia pokładane w nim nadzieje – faktycznie umożliwia bardzo szybkie wprowadzenie do organizmu dużych dawek substancji aktywnych. To świetny sposób na uzyskanie maksymalnego odprężenia i wyciszenia, np. po naprawdę paskudnym dniu w pracy. Albo na pokonanie kryzysu twórczego. Albo na naładowanie się na wiele godzin pozytywną energią.

Kupując Moon Rock, zwróć więc uwagę na odmianę, z jakiej wykonany został konkretny produkt. Obecnie wcale już nie musi to być GSC (choć oczywiście może). Jeśli nie jesteś znawcą tematu, przed pierwszym przyjęciem CBD w tej formie, doczytaj więcej o szczepach konopi – aby być odpowiednio przygotowanym na spodziewane efekty.

  • Od 49.00 
  • Od 59.00 
  • Od 59.00 

Plan lotu z Moon Rock – jak palić?

Pierwsze palenie Moon Rock? Przede wszystkim – nie szarżuj. Pamiętaj, że to naprawdę mocna rzecz i efekty będą wyraźnie odczuwalne nawet przy niewielkiej dawce. Nawet znawcy konopi z wieloletnim doświadczeniem w zażywaniu, mogą odkryć całą frajdę na nowo właśnie dzięki skondensowanej formule Moon Rock.

Co istotne, Moon Rock nie nadaje się do waporyzatorów. Z uwagi na użyty olej konopny oraz sporą porcję kiefu, produkt jest po prostu zbyt gęsty i zbyt lepki, aby delikatny sprzęt mógł to udźwignąć. Doskonale sprawdzą się natomiast tradycyjne formy: bongo, szklana lufka, metalowa lub drewniana fajka. Jeśli masz problem z odpaleniem – zrób dokładnie to, co na ognisku – posłuż się podpałką. W tym przypadku najlepszy będzie po prostu klasyczny top, którego odrobinkę warto umieścić tuż przed odkrojonym kawałkiem skały.

Moon Rock, Ice Rock, Gold Rock – czym się różnią skały CBD?

W rodzinie Moon Rock szybko pojawiły się nowe dzieci – bardzo podobne w formie i działaniu, ale jednak prezentujące pewne innowacje. Odmianą Moon Rocka jest Ice Rock. Tutaj również top zanurzany jest w oleju konopnym, ale do obtoczenia nie używa się kiefu, tylko izolatu CBD (czyli sproszkowanych kryształów). Dzięki temu Ice Rock jest twardszy a z zewnątrz biały, nie brązowy czy zielony.

Dla wielbicieli luksusu powstał natomiast Gold Rock, bardziej zbliżony do Moon Rocka niż do Ice Rocka. W tej wersji z kiefem pomieszane są drobinki jadalnego złota. Wygląda bogato, ale i działa mocarnie – Gold Rock może zawierać nawet do 95% CBD i jest pod tym względem absolutnym rekordzistą.

Każda z „kamiennych” form przyjmowania CBD sprawdzi się w przypadku osób, które z konopiami miały już coś wspólnego. Nowicjuszom polecane jest raczej zapoznawanie się z nimi w któryś z tradycyjnych sposobów. Za duża dawka kannabinoidów na pierwszy raz może wcale nie zadziałać przyjemnie, organizm potrzebuje czasu na pełne docenienie ich właściwości.

O dwóch takich, co wyprodukowali Księżyc – czy można zrobić Moon Rock domowymi sposobami?

Internet to raj dla oszczędnych, poszukujących domowych sposobów na zrobienie w zasadzie wszystkiego. Nie brakuje zatem również przepisu na Moon Rock DIY. Oczywiście trzeba się wyposażyć w półprodukty, czyli topy, kief (ten akurat można wymieść z dna młynka) i olejek haszyszowy.

Olejek należy pobrać zakraplaczem, a następnie dokładnie pokryć nim top. Zanurzanie nie jest dobrym sposobem – powstanie grudka zbyt twarda do palenia (no chyba że jesteś fanem haszu). Top pokryty niewielką, równą warstwą olejku, należy następnie obtoczyć w kiefie (najlepiej użyć do tego pęsety, żeby nie brudzić palców i nie marnować składników). I to w zasadzie tyle – teraz domowy Moon Rock musi wyschnąć i już jest gotowy do palenia.

Oczywiście nie musisz wcale poświęcać czasu na przygotowanie konopnego kamienia – rynek oferuje naprawdę dobre produkty, działające z odpowiednią mocą.

Moon Rock – wskazówki dla nowicjuszy

Jeśli znasz efekt gastro, to wiedz, że Moon Rock jeszcze go podkręci. Nie chcesz pochłonąć całej lodówki razem z magnesami z wakacji w Mielnie? Zjedz coś przed paleniem. Dzięki temu unikniesz również nudności, które mogą się pojawić zwłaszcza wśród osób rzadko mających do czynienia z CBD. Przygotuj sobie także wodę – skoncentrowana dawka może powodować wysuszenie błon śluzowych i wzmożone poczucie pragnienia.

Ważne jest także otoczenie, w jakim będziesz palić Moon Rock. Powinno być ono wygodne, komfortowe i bezpieczne. Oczywiście żaden haj nie wchodzi w grę – produkt jest oczyszczony z THC. Stan relaksu może być jednak tak głęboki, że np. przetransportowanie się z fotela u kolegi do własnego łóżka przerośnie twoje możliwości, nawet jeśli ziomek mieszka dwa piętra niżej.

Z tej samej przyczyny nie planuj raczej, że zapalisz a potem się pouczysz na kolosa czy skończysz prezentację do pracy. Cokolwiek masz zrobić, zrób przed Moon Rockiem – albo poszukaj sobie naprawdę dobrej wymówki.

Nie dopalaj minutę po pierwszym buchu – efekt przyjdzie na pewno i naprawdę będzie mocny. Jeśli przesadzisz, zamiast głębokiego relaksu, zaliczysz klasyczny efekt stoned.

Swoje Moon Rocki przechowuj w miłym chłodku – zapobiegnie to roztapianiu się powłoki z olejku i kiefu.

Podsumujmy sobie zatem, co wyróżnia Moon Rock. Duża dawka CBD. Przyjemna w odbiorze formuła. Wielowarstwowe doznania smakowe i aromatyczne. Kilka opcji palenia. Coraz bardziej zróżnicowana oferta rynkowa. A dla mentalnych spadkobierców Adama Słodowego – możliwość zrobienia domowymi sposobami. Sprawdź, czy to właśnie Moon Rock nie jest tą formą konopi, której szukałeś całe życie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz